niedziela, 18 grudnia 2016

Gra na didgeridoo i spotkanie Dan'a Flynn'a




20 październik – 20 listopad 2016

W ciągu tego czasu wydarzyło się wiele a może inaczej pozmieniało się wiele moich planów. Zacznę od tego, że jakoś po zrobieniu mojego bambusowego instrumentu Didgeridoo zacząłem na nim praktykować i grać. Jakoś zaraz na dniach gdy wpadłem na pomysł z didgeridoo zjawił się w stolicy Kostaryki w San Jose jeden z najlepszych didgeridoo ' istów na świecie. Ponad to podróżuje on z USA swoim kamperem był w wielu krajach Ameryki Łacińskiej i środkowej. Podróżuje więc on i zatrzymuje się w miastach aby grać na instrumentach didgeridoo które sam wytwarza. 

Gdy zobaczyłem go zaraz po tym jak wpadłem na swój pomysł z didgeridoo nie mogłem po prostu uwierzyć, że ponownie i jak już wiele wiele razy dzieje się to o czym sobie pomyślę. Czuję się jakbym miał wzgląd w przyszłość tego co się wydarzy!! Może niedługo opiszę parę takich historyjek na ten temat jak mi się rzeczywistość materializuje i jak ją tworzę! Wiem, że to magicznie brzmi ale tak to już jest i nie ma w tym chyba nic dziwnego jeśli ktoś wie jak działa ten świat i jak się go tworzy za pomocą własnych myśli. Jak działa energia, jak my wszyscy ludzie na świecie jesteśmy połączeni ze sobą i to iż przypadki nie istnieją! Nie ma przypadków - wierz lub nie ale ja za dużo miałem perfekcyjności w spotkaniu ludzi i za dużo sytuacji idealnie dogranych żeby wierzyć w jakieś przypadki. Tak mogą mówić ludzie którzy są zamknięci w systemie, którzy ogólnie nigdy nie doświadczyli innego stylu życia zamknięci w szklanej kopule i krytykujący to co znajduje się poza nią gdy nigdy sami jeszcze nie byli na zewnątrz i nie wiedzą jak tam na prawdę jest. Jeśli nie byli na zewnątrz to nie mogą krytykować tego czego sami nie doświadczyli. Poza tym nawet nie zdają sobie sprawy ile magii jest poza szklaną kopułą! Oczywiście nie mam zamiaru nikogo przekonywać do czegoś albo kazać w coś wierzyć bo każdy sobie może wierzyć w co chce lub może wierzyć w coś lub nie. Ja po prostu piszę jak jest poza szklaną kopułą :)

Poniżej filmiki jeden mój czyli praktyka gry na didgeridoo oraz profesjonalny didgeridoo 'ista Dan Flynn spotkany w San Jose w Kostaryce :








Najpierw napisał do mnie mój znajomy Maciek Badziak z Pieszyc który podróżuje autostopem wraz z dwójką kolegów Aleksandrem z Bielawy :) oraz Mankiem cała ekipa zwie się „Autostopem Dookoła Świata” oraz ich wyprawę ich monitoruje telewizja Sudecka. Od dłuższego czasu mieliśmy się spotkać także wygląda na to, że wkrótce to nastąpi bo jak się okazało przepłynęli oni z Kolumbii do Panamy przez wyspy San Blas które im polecałem i teraz przyjechali właśnie do miasta Panama aby coś hajsu sobie dorobić. Maciek mówił mi iż byli na ulicy i grali piosenkę komara i zarobili spory hajs. Wygląda na to iż można więcej zgarnąć niż tutaj w Kostaryce. Powiedziałem Maćkowi aby ogarnął dokładnie jak tam sprawy się mają i będziemy w kontakcie.

Ja zastanawiam się co teraz robić czy jechać do tej Nikaragui czy lecieć do Panamy gdzie jest ekipa podróżników z mojego rejonu „Autostopem dookoła świata” chciałem się z nimi zobaczyć no i dorobić sobie na ulicy grając .

Wybór pada na Panamę w poniedziałek opuszczam miasto Cartago i cisnę do podróżników Polaków. W Styczniu chcę wrócić do Kostaryki aby przywitać mojego ziomka Kamila który przylatuje wraz ze swoją rodziną.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz