niedziela, 11 czerwca 2017

ptaki robiące fikołki, hologram świetlików, jaskinia pod wodospadem i kryształowa skała,


18 marzec 2017 wyprawa górska na pstrąga



Tym razem postanowiliśmy z Cinthią, że wybierzemy się na wycieczkę w góry koło miasta Orosi gdzie są te magiczne tereny. Pojechaliśmy z San Jose do miasta Cartago a stamtąd do miasteczka Orosi gdzie wysiedliśmy na ostatnim przystanku autobusowym i rozpoczęliśmy wędrówkę.
Szliśmy wzdłuż głównej drogi przepięknymi zielonymi terenami a potem znaleźliśmy ścieżkę prowadzącą w kierunki Parku Narodowego Tapanti i jakiejś hodowli pstrągów. Zaszliśmy do pięknego miejsca z jeziorkiem a przed samym zmrokiem dotarliśmy do tej całej pstrągalni w totalnej dziczy. Właściciel pozwolił nam nawet rozbić namiot na werandzie drewnianej. Kolejnego dnia kupiliśmy kolejne pstrągi i znaleźliśmy cudny i magiczny wodospad. Co tutaj dużo pisać.

Zapraszam do obejrzenia zdjęć z wyprawy i obejrzenia filmu:





wszędzie pola uprawne i piękne klimaty


na ścieżce do pstrągalni natrafiliśmy na piękne jezioro i psa


gotowanie zupy rybnej na werandzie właścicieli pstrągalni


staw z pstrągami



niewolnik

namiot rozbity na werandzie:D


woda kryształ to się pije :D


w drodze nad wodospad

i jest wodospad skryty w dżungli

Cinthia Medytuje 

a ja się wspinam



magia !!







jest rysowanie

i są pstrągi


Poniżej film z wyprawy:






Potem wróciliśmy do miasta i kolejne dni spędziłem na ulicy zarabiając hajs o miałem kolejną wizytę u dentysty. Postanowiłem, że wracam na gospodarstwo tak gdzie byłem ostatnio w lesie. Pakuję moje rzeczy i szykuje się po raz kolejny na powrót do dżungli gdzie będą czekać na mnie niesamowite rzeczy!!


29 marzec – 7 kwiecień 2017 (pobyt w zielonej dżungli)



Mam ze sobą już zapasy jedzenia, ryż, soczewica, owsianka, kurkuma i imbir w proszku, czosnek w proszku, 100% ziarna gorzkiego kakao całe 0,5 kg, sezam, orzeszki ziemne, 3 kokosy, sałatę, seler oraz 4 duże papaje, sól himalajską, wodę utlenioną. Tak przygotowany mogę ruszać ponownie w górską dżunglę do małej wioski gdzie praktycznie jest jakieś 30 domów. Nad rzeką w miejscu gdzie się kąpie nie ma nikogo. Ponownie poczułem, że czas powrócić w rejon Gospodarstwa Bernala z taką różnicą, że nie będę mieszkał w żadnej chacie u niego na gospodarstwie tylko obozował w namiocie, przy rzece i w innych miejscach. Docieram do mostku gdzie wysiadam z autobusu z plecakiem i dwoma ciężkimi reklamówkami z jedzeniem i mam szczęści bo udaje mi się złapać autostop z dwoma kobietami które były tak miłe i zawiozły mnie nad samą rzekę na to gospodarstwo. Podziękowałem im pięknie i udałem się nad rzekę w celu odpoczynku. Rozbiłem tam namiot i wieczorem zobaczyłem coś niesamowitego, mnóstwo świetlików latało setki i tysiące, migając synchronicznie i rozświetlając mrok w dżungli. Zobaczyłem też jednego na skale ale wydał mi się jakiś dziwny bo gdy podszedłem zauważyłem, że ma 2 małe światełka na grzbiecie i był dosyć spory. Coś o rozmiarze podobnym do karalucha. Wziąłem cudownego świetlika na rękę i był mokry chyba za blisko rzeki podleciał i się suszył. Zauważyłem potem coś niesamowitego a mianowicie hologram taki z niego bijący promień światła i przypominał mi ten taki promień z gry na PS2 Shadow of the Colossus. Coś niesamowitego. Pierwsza noc w dżungli a już udało mi się złapać świetlika. Mało tego jeszcze przed zmrokiem latał ten potężny niebieski motyl Morpho i nawet chciałem aby usiadł na mnie abym go mógł dotknąć. Co się potem stało przeszło wszelkie moje oczekiwania, stało się to co chciałem motyl podleciał do mnie dotknął mojego czoła i to bardzo blisko punktu trzeciego oka i odfrunął.... Byłem w takim szoku i tak szczęśliwy że to masakra. Dziękowałem za to, że mam taki kontakt z naturą i przyrodą i siłą woli potrafię poprosić motyla z dżungli żeby mnie dotknął.... no i potem te świetliki i hologram światła... Świetlik chodził po mnie z dobrą godzinę, obserwowałem światło holograficzne.... Potem zasypiam przy szumie rzeki. Kolejnego ranka robię maseczkę z kurkumy i tym razem po relaksie nad rzeką i ugotowaniu obiadku na ogniu postanawiam poszukać nowego miejsca na kemping i idę w stronę pewnej góry i dochodzę do miejsca z eukaliptusami gdzie znalazłem gniazda niesamowitych ptaków Orpendulas które robiły niesamowite fikołki.


Powrót nad magiczną rzekę


pobyt rozpoczynam od malowania węglem na kamieniach

moje dzieło "Somos todo - Jesteśmy wszystkim"

"universo infinito - nieskończone uniwersum"

przedziwne magiczne insekty



nawet w czerwone kropeczki

gotuję obiad

kolacja pod eukaliptusami - papaja, orzeszki ziemne, sezam


Film z dżungli część 1






Następnego ranka obudziłem się pod eukaliptusami i udało mi się w świetle wschodzącego słońca sfilmować te niesamowite ptaki. Następnie zszedłem z drugiej strony góry gdzie przy drodze znalazłem mnóstwo malin :D. Nazbierałem do plastikowego pojemnika i szedłem ponownie w stronę rzeki. Po drodze natrafiłem na drewniany, mały, skromny ale bardzo kolorowy dom z pięknymi malowidłami akurat był tak ktoś to zapytałem rodzinki czy mógłbym zrobić zdjęcia. Zaprosili mnie nawet do środka i tam ukazały mi się kolejne piękne malowidła. Pokój z wężem, salon z sercem i napisem „witamy po hiszpańsku” rodzinka ma 4 małe szczeniaczki i w domku mieszka matka z 4 dzieci. Wymieniliśmy liczne informacje, powiedziałem im również o właściwościach leczniczych kurkumy. Mogłem podładować baterię i nawet ta kobieta podarowała mi potężny kryształ kwarc większy od mojej dłoni. Zapytałem gdzie go znalazła i powiedziała mi ona, że znalazła go na pewnym terenie z drewnianym domkiem gdzie jest rzeka, powiedziała mi też iż jest tam jakaś duża skała kryształowa która lśni w słońcu jak diament!! Zapytałem gdzie dokładnie jest to miejsce i wyjaśniła mi kierunek, jest to na tej samej drodze gdzie ostatnio szedłem przez dżunglę. Wyjaśniła, że skała jest piękna. Kobieta dała mi też roślinki lecznicze takie jak Yerba buena (mięta), aloes i jeszcze parę innych. Wyruszyłem następnie w dół przechodząc rzekę gdzie się kąpie i trafiłem do tego miejsca wskazanego przez kobietę. Zobaczyłem rzekę, niesamowity wodospad i rzeczywiście jakiś mały opuszczony dom gdzie nikogo nie było. Szukałem tej skały kryształowej ale nie udało mi się znaleźć, dopiero potem zobaczyłem, że cała ta ogromna skała teraz jest zarośnięta przez mech i jakieś rośliny. Zauważyłem białe punkty dopiero uważnie się przyglądając, zerwałem mech i zobaczyłem białe połacie mlecznego kwarcu!!! Kobieta miała rację, bo ona tu była jakieś 3 lata temu i prawdopodobnie skała ta była wtedy jeszcze nie zarośnięta. Teraz jest cała zielona w mchu. Zapadł zmrok i pojawiły się takie ilości świetlików, że w głowie mi się to nie mieściło. Światełka zaczęły migać i latać wszędzie wokół mnie. Mało tego zobaczyłem na drzewie tego dużego świetlika z dwoma światełkami i siedział spokojnie. Udało mi się do niego podejść i złapałem go!! Schowałem do kurtki i postanowiłem, że zabiorę go sobie do namiotu aby mi rozświetlał w środku. Ponownie cudowny i magiczny hologram rozświetlał i przecinał powietrze. Coś magic'znego. Nakręciłem oczywiście film z tych wydarzeń i wyjaśniam jak zobaczyć również ten hologram naturalny w monitorze komputera!! Instrukcje w opisie pod filmem na YouTube. Zapraszam do obejrzenia bo takiej magii i hologramów rodem z gry Shadow of the Colossus jeszcze nie widzieliście! Hologram będzie wychodził na zewnątrz waszych ekranów!!

pobudka w magicznym miejscu pod eukaliptusami

zaraz przy samym gnieździe ptaków "Oropendola - Psarocolius "

robią one fikołki :D



potężny ekualiptus pod którym spałem w namiocie



maliny!!

:D

magiczny domek pewnej ubogiej ale bogatej w duchu rodzinki

uśmiechnięty napis "witamy"

pokój z wężem na 3 ściany :D



z każdej strony domu inny malunek

jest nawet wodospad

i Nemo



maseczka z kurkumy tym razem na plecy chłopczyka


rodzinka zbiera również skorupki jajek i wytwarza z nich takie cuda

oczy świetlika w ciemności


Film z dżungli część 2






Kolejnego dnia obudziłem się na werandzie tego opuszczonego domku gdzie spałem. Poszedłem sfilmować tą kryształową skałę aby pokazać skryte w niej kwarce!! Następnie kąpałem się nad rzeką i odkryłem miejsce z niesamowitym wodospadem. Nawet odkryłem jaskinię pod nim i udało mi się tam wejść!! Ponad to spędziłem trochę czasu w rzece i płukałem piasek i udało mi się znaleźć małe kwarce !! Spędziłem w tym miejscu magiczne 2 noce!! Z magią świetlików i niesamowitą rzeką z wodospadem.

zaginiony skejt

opuszczona chata gdzie spałem na werandzie


rankiem wyruszyłem na poszukiwanie kryształowej skały - oto i ona

znalazłem kryształy!! zgodnie z opowieścią tej kobiety



!!!! szczęka opada

jest herbatka

i joga


rzeka z wodospadem i jaskinią

oraz skrytymi w niej kryształami - kwarcami



Film z dżungli część 3





Następnie udałem się na kolejną wędrówkę w stronę tych eukaliptusów z ptakami orpendulas robiącymi fikołki i spałem na pewnej górze gdzie była mgła. Udałem się kolejnego dnia do miasta San Jose na spotkanie z moim dentystą aby skończyć zęba to już ostatnia wizyta, bo dentysta robi powoli ale dokładnie. Gdy wróciłem do miasta San Jose nie chciałem jeszcze wracać do domu Cinthii i postanowiłem, że pojadę za miasto w to miejsce gdzie spędziłem Wigilię z Olkiem. Pojechałem tam więc, kupiłem 2 arbuzy i zdarzyły się kolejne magiczne rzeczy bo przywitałem tak przepiękny zachód słońca z widokiem na Wulkan Irazu i Turrialba oraz tak prze kolorowe niebo jakiego chyba jeszcze nie widziałem. Ponad to rankiem miałem kolejny sen rodem z Incepcji. Magia Magia i jeszcze raz magia.

taka biedronka!!

ptak jedzący mojego arbuza


widok na wulkan Irazu



wulkan Irazu

i jego szczyt 3432m






potem dzieje się coś niesamowitego -niebo zmienia kolory na tak magiczne niczym z Incepcji








Niebo nad stolicą kostaryki miastem San Jose




.......nie mam słów

księżyc i jego HALO

Wczoraj kolorowe niebo nad wulkanem Irazu a dziś tęcza


Poniżej film :



8 – 12 kwiecień 2017



Wracam do miasta San Jose na jakiś czas aby sobie dorobić trochę hasju który wydałem ostatnio na jedzenie no i wizytę u dentysty. Niedługo Wielkanoc i jak się okaże wyruszę na niesamowitą kilku dniową wyprawę autostopem. Będzie niesamowita Wielkanocna Przygoda i będzie się działo oj będzie między innymi potężna erupcja wulkanu Poas!! :D. Wkrótce publikacja serii filmów odnośnie mojej wielkiej przygody z Wielkanocnej wyprawy!! :D