26 sierpień – 10 październik 2016
Okres
od powrotu ze świątyni skrytej w zielonej dżungli minął mi
niespodziewanie szybko i postaram się opisać w skrócie co się
działo przez ten czas.
Mianowicie
wróciłem do Cartago gdzie teraz mieszkam i jak wcześniej większość
dni spędzam na ulicy dorabiając sobie a w wolne chadzam albo na
uniwersytet TEC gdzie mogę bezproblemowo używać internetu. Mój
współlokator Martin zarejestrował mój komputer i telefon jako
jego na studenta i mam teraz dostęp do wifi. Jest to specjalny
system także nie dało rady zalogować się znając hasło i nazwę
użytkownika. Uniwersytet technologiczny tu w Cartago jest zaledwie
200m od mojego mieszkania także jest git :)!
Zafascynowałem
się prędkością internetu którą sprawdziłem na tej stronce
www.speedtest.net/pl/
co
czynię od jakiegoś czasu aby wiedzieć z jakim łączem mam do
czynienia a szczególnie prędkością wysyłania ze względu na
wrzucenie zaległych filmów na youtube oraz dropbox aby zabezpieczyć
dane. Prędkość jaka mi się pokazała to ponad 100mb na ściąganie
i chyba z tego co pamiętam 20mb na wysyłanie co i tak tutaj jest
rewelacją, niestety jednak po prawdziwym teście użytkowania
okazało się iż tak wiele osób korzysta z tego łącza iż
przesyłanie filmów na youtube okazało się bardzo powolne.
Któregoś
dnia na ulicy zarabiając hajs podeszła do mnie dziewczyna i
zapytała mnie co tu robię itp. Oczywiście opowiedziałem jej o
mojej podróży. Dziewczyna ma na imię Mariana i zapytała mnie czy
będzie mogła zrobić o mnie film na vimeo do jej projektu.
Oczywiście zgodziłem się i umówiliśmy się ja któryś dzień.
Mariana
pojawiła się na umówiony dzień i przyszła wraz z jej mamą o
włosach koloru rudego co tutaj jest rzadkością. Zapoznałem się z
jej mamą i jak się okazało jest artystką. Poszliśmy z ulicy do
parku ale akurat zaczęło padać tak więc miałem chwilę aby zjeść
obiadek zapakowany do plastikowego pudełka. Potem gdy deszcz ustał
poszliśmy do parku i tam dopadła mnie mała trema przed kręceniem
klipa ale ogarnąłem to. Tak więc przy żywym tle zielonych roślin
oraz kwiatów wypowiedziałem się na temat mojej podróży i
filozofii oraz dlaczego w ogóle zacząłem podróż. Powiedziałem o
tym jak ważna jest w życiu wolność, otwartość umysłu i
poznanie prawdy o otaczającym nas świecie oraz również o
kłamstwie i zniewoleniu przez system w którym żyjemy.
Następnie
zostałem zaproszony do wegetariańskiej restauracji Vishnu gdzie
wypiłem kawę oraz rozkoszowałem smakiem pysznych lodów.
Jeszcze
spotkałem się kolejnego dnia aby nagrać krótki kolejny klip gdy
jestem na ulicy.
Film o mnie! Wersja Angielsko - Hiszpańska:
Oczywiście
podczas tego okresu spotkałem jeszcze wielu innych wspaniałych
ludzi którzy byli pomocni, zainteresowali się moją historią tak
więc dzieliłem się z nimi moim doświadczeniem oraz polecałem jak
zawsze moje strony internetowe czyli blog podróżniczy po polsku
gdzie jest tłumacz oraz nowego bloga po hiszpańsku odnośnie bardzo
ważnych rzeczy na drodze ku wolności, zdrowiu oraz podróżowania
:)